10 września 2015

WOODSTOCK 2015

Już minął ponad miesiąc, lepiej późno niż wcale. Powiem tyle - czekam na następny! Z innych postów dowiaduję się ile mnie ominęło, Woodstock jest za duży, żeby go całego ogarnąć.


Pogoda była kiepska, ale kiedy Owsiak wyszedł na scenę oficjalnie otworzyć festiwal wyszło słońce na kilka minut dosłownie. Powiedział magiczne woodstockowe słowa, że "zaraz będzie ciemno" i usłyszał odpowiedź kilkudziesięciu tysięcy ludzi "zamknij się!" - i już wiedziałam, gdzie jestem :D Na Woodstocku to okrzyk bojowy, zaklęcie i hasło rozpoznawcze w jednym.
Dorzucę tylko kilka słów o ToiCamp - inaczej już tego nie widzę, było cudownie i przeżyłam w tej pogodzie tylko dzięki niemu. W nocy było 9 stopni, para leciała z ust normalnie, posiadanie porcelanowej toalety i prysznica z ciepłą wodą było cudem nad cudami, nie mam bladego pojęcia jak bym się miała wykąpać w zimnej wodzie w takiej temperaturze.

Na Woodstocku ważne jest posiadanie flagi, aby odnaleźć namiot. Na przykład takie


 Albo można sobie zrobić obóz i wyposażyć w konkretną bramę.



Na polu stoi spory diabelski młyn. Wiedziałam, że na górze dostanę zawału, ale i tak weszłam. Było dość wcześnie, więc nie było jeszcze tylu ludzi na polu. Na pewno podczas koncertów widok jest ciekawy, ale kolejka na młyn jest dłuuuuuuga, raczej ciężko byłoby wejść dwa razy.


 ToiToie zwykłe i urynały tylko dla mężczyzn, których nigdy nie przestanę im zazdrościć.


Widać stamtad jakie to bungee jest faktycznie wysokie. 

Ktoś powinien kiedyś zebrać złote myśli z wnętrza ToiToiów i wydać w formie książki. To chyba jedyne miejsce, gdzie toaleta jest tak częstym przedmiotem, podmiotem, inspiracją i napędem twóczości.


Tak wyglądają obecne prysznice, nie ma już wanien. Normalnie jest tu tlum, ale o innej godzinie w inna pogodę.

Na Woodstocku zawsze ktoś wychodzi z ciekawą inicjatywą i można się natknąć na ciekawe grupy. To grupa jaskiniowców.

W tym roku pełno było panien młodych.
Trafiłam całkiem przypadkiem na Przystanek Broda. Szłam na ASP na wywiad z Ireną Eris, ale nie trafiłam, trafiłam na nich. Nie wiedziałam o co im chodzi z początku, potem zobaczyłam transparent i usłyszałam piosenki, to poszłam za nimi. Nie mam dobrego zdjęcia w tej chwili niestety, potem może znajdę to wrzucę. To była jedna z najlepszych rzeczy na Woodstocku. Poszliśmy tak pod dużą scenę, tam się zatrzymaliśmy i było skandowanie "Jurek zapuść brodę!" Piosenki były na tyle niecenzuralne, że sobie je daruję. Ogólnie autor wyraził swoje zdanie na temat osób bez brody oraz zastosował rozbudowany zwrot do adresata, którym był Gilette.


 Krysznowcy jak zwykle zachwycali strojami.
 Na głównej ulicy zawsze znajdzie się sporo usługodawców wszelakich usług.

W ogródku piwnym zostałam poczęstowana zimnym ogniem.
Ktoś wymyślił zabawę pod nazwą "za mało butów mają?", trzeba było związać buty i rzucać tak długo, aż zawisną na kablu elektrycznym.
A to niemiecka gra piwna, nie wyjaśnię do końca zasad, tłumaczyli mi ją kilka razy językiem międzynarodowym, ale znowu nie do końca rozumiem XD Jeden człowiek rzuca piłką w puszkę piwa na środku, jak trafi i przewróci, to ci za linią piją piwo aż on podbiegnie i ustawi z powrotem puszkę, kto pierwszy dopije do końca wygrywa. Czy jakoś tak. Nawet bardzo jakoś tak.
Na festiwalu jest też wiele stoisk z bibelotami do kupienia, głownie biżuteria z aliexpres i ubrania z Indii. Osobiście złowiłam insygnia.





Przystanek Jezus w tym roku działał ze zdwojoną intensywnością, z jednej strony udzielali cierpliwie odpowiedzi na wszelkie pytania, z drugiej prowadzili kampanię przeciwko ISIS. Odgrywali scenki jak ta poniżej, chodzili z pomarańczowymi koszulkami z symbolem Nasrani - brzmi jak brzmi, znaczy tyle co Nazarejczycy i jest symbolem chrześcijan prześladowanych przez ISIS.
No i oczywiście koncerty
Czekałam głównie na WT, Sharon ma najlepszą pracę pod słońcem i cudowny głos, który nawet się nie zatrzęsie przy najmocniejszych solówach. Ale niestety nie zagrali prawie niczego, za co większość ich kocha, więc wyszliśmy trochę zawiedzeni. Za to Eluveitie cudownie.
W tym roku królowały wianki i tatuaże metaliczne. Sprzedawali je naprawde tanio, dorwałyśmy się do nich z dziewczynami, ale zamiast jakoś z pomysłem i umiarem to obkleiłyśmy się całe. Niestety one mają jedną wadę, jak się je połączy z kremem z filtrem to łapią kurz i zostaje z nich brudna plama.

Pozostało mi już tylko podziękować! Kocham, podziwiam i szanuję <3

14 komentarzy :

  1. Fajne zdjęcia i relacja. Sporo się tam działa z tego co widzę i co najważniejsze dużo dobrej zabawy! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj dużo :D ale żałuję, że ominęły mnie woodstockowe dożynki i bitwa na pomidory, a z drugiej strony jako trzeba wrocic do domu, ciezka sprawa jak sie jest wysmarowanym pomidorem ;)

      Usuń
  2. Kompletnie nie mój klimat, ale na kilka tegorocznych koncertów mogłabym wpaść :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koncerty sa cudowne, wielu ludzi przyjezdza tylko na nie, aczkolwiek nie jest to takie proste, bo nie mozna tam wjechac samochodem, do najblizszego parkingu jest kawałek

      Usuń
  3. nie byłam noigdy na woodstocku a szkoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nigdy to proponuje dwa dni, ale raczej nie dluzej

      Usuń
  4. Awww, Woodstock, moje niespełnione marzenie, zwłaszcza w tym roku, kiedy Within Temptation pojawiło się na scenie <3 jak się dowiedziałam, że oni tam będą, a ja w tym czasie siedziałam nad zimnym polskim morzem, naprawdę było mi źle.. Na szczęście WT często się u nas pojawia, więc kiedyś się wybiorę :) Świetna relacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli lubisz piosenki z nowego maxi-singla to ok, ale poza tym to niewiele było, z tych starych pieknych to tylko Ice Queen ;/ wiec wiele nie straciłąś

      Usuń
    2. Coooo?! A gdzie Memories, Stand my ground, Frozen itp? Szkoda trochę, jednak wierzę, że usłyszeć głos Sharonki na żywo to nie lada przeżycie ;)

      Usuń
    3. Nie było ;/ żal nad żalami, no ale co Sharon to Sharon

      Usuń
  5. Świetna ta fotorelacja, dobrze tak zobaczyc Woodstock z perspektywy 'uczestnika' ;) kiedys w koncu pojade!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna impreza ! Widziałąm realacje u Jess Mercedes i spodobało mi się;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona głównie była w strefie zamkniętej i tak, tam jest milion rzeczy do zobaczenia

      Usuń